Jedna Setna do Szczęścia

Dział: dla maturzysty

W poniedziałek (16 bm), ok. godz. 14 na stronie www.us.edu.pl (w zakładce rekrutacja) widniały listy osób zakwalifikowanych na studia na 19 specjalności. Z biegiem godzin będzie ich przybywało. Do poniedziałkowego wieczora na stronę internetowej UŚ zostanie wprowadzonych ok. 90 procent wszystkich list przyjętych na I rok studiów stacjonarnych (brakujące zostaną ogłoszone jutro).

Zgodnie z tradycją w siedzibach wydziałów wywieszane są papierowe wersje listy przyjętych na poszczególne kierunki. W tym roku rekrutacja studentów jest prowadzona na 35 kierunków - blisko 100 specjalności. Kandydatów jest ok. 17 tys., a miejsc do rozdysponowania niespelna 6,5 tys.

Kto nie zobaczył swego nazwiska na liście wpada w rozpacz. Czasami do szczęścia zabrakła jedna setna punktu. Na listach rankingowych osób ubiegających się o przyjęcie na studia stacjonarne jeszcze trochę może się zmienić. Osoby zakwalifikowane mają czas do 20 lipca (!) na dokonanie wpisu na studia. Oznacza to, że w ostatnim tygodniu lipca wydziałowe komisje rekrutacyjne dokonają przesunięć na listach przyjętych (wykreśla tych, którzy zrezygnowali z podjęcia studiów na danym kierunku, w ich miejsce wprowadzając kolejnych kandydatów z największa liczba punktów uzyskanych w postępowaniu kwalifikacyjnym).

Nie wszystkie zaplanowane miejsca na studiach stacjonarnych zostały zapełnione. We wtorek (17 bm.) zapadną decyzje o dodatkowym naborze na Wydziale Informatyki i Nauki o Materiałach. Kolejne będą podejmowane przez Uczelnianą Komisję Rekrutacyjną (na wniosek poszczególnych wydziałów) w najbliższych dniach. Dlatego warto śledzić internetowe strony wydziałowe, ponieważ tam w pierwszej kolejności będą ukazywały się informacje o dodatkowych naborach na studia tzw. dzienne

Nie warto bać się matematyki, a z tego powodu wiele osób nie ubiegało się o przyjęcia na studiach na kierunki tzw. ścisłe. Tymczasem niekiedy nie trzeba legitymować się zdaniem matury z matematyki by wywalczyć na nich indeks. Ponadto naukowcy wiedza o matematycznej bolączce polskich licealistów. Pierwszy rok studiów zaplanowano tak, by młodzi ludzie mieli szansę nadrobić luki w wiadomościach.