Większość uczelni w kraju ma "problem" z rekrutacją na studia. Dotyczy to również Uniwersytetu Jagiellońskiego. Każda uczelnia ma kierunki bardziej i mniej chodliwe, to oczywiste. Ale okazuje się, że moda ma ciągle duże znaczenie.
Pomijając takie kierunki jak lekarski, lekarsko-dentystyczny, prawo,
okazuje się, że zainteresowania przyszłych studentów z roku na rok
zmieniają się, jak w kalejdoskopie. Duży wybór kierunków nie ułatwia
maturzystom wyboru, którzy zwykle są niezdecydowani i mają wątpliwości
co do obranej ścieżki kariery. Wszystko to przekłada się na powiększanie
portfela uczelni.
Korzystają na tym dwie strony, zaś obserwator
patrzący na nabór i wyniki kwalifikacji jest wprowadzony w "błąd".
Wypełnienie limitu przyjęć, nawet ze sporą nadwyżką nie gwarantuje, że
dany wydział nie będzie przeprowadzał drugiego naboru. Wynika to głównie
z faktu, że większość kandydatów wybiera kierunek wymarzony, a reszta
jest rezerwowa, stąd ogromna ilość chętnych, którzy ostatecznie nie
zapisują się na studia.
Gdy opadnie już "kurz rekrutacyjny"
okazuje się, że są wolne miejsca, nawet tam gdzie by się tego nikt nie
spodziewał. Nowe kierunki na UJ-cie tj. kognitywistyka czy biochemia
były strzałem w dziesiątkę. Tak czy siak, miejsc w październiku nie
będzie już na żadnym kierunku.
Na studiach
stacjonarnych licencjackich miejsca są jeszcze na kierunkach:
- astronomia
- biofizyka (biofizyka molekularna, fizyka medyczna)
- biologia i
geologia
- europeistyka (niemcoznawstwo)
- filologie: klasyczna i
ukraińska
- fizyka (fizyka doświadczalna, teoretyczna, komputerowa,
fizyka z informatyką)
- informacja naukowa i bibliotekoznawstwo
- informatyka
- kulturoznawstwa: ukrainoznawstwo, rosjoznawstwo, studia
bliskowschodnie
- ochrona środowiska
- pielęgniarstwo
- położnictwo
- religioznawstwo
- zaawansowane materiały i nanotechnologia
Więcej
informacji na temat rekrutacji na studia można znaleźć na stronie
Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Źródło: www.mmkrakow.pl