aplikacja Matura google play app store

Mgr razy dwa?

Dział: dla maturzysty

Coraz więcej osób decyduje się na rozpoczęcie drugiego, a czasami nawet trzeciego fakultetu. Dawniej dwa fakultety studiowali tylko najzdolniejsi studenci. Dzisiaj drugi kierunek studiów zaczyna wiele osób. Nawet łączenie kierunków humanistycznych ze ścisłymi zaczynają być normą. Zjawisko to napędza dynamiczny rynek pracy. Uczelnie w większości przypadków nie robią problemów ambitnym studentom.

„Dwukierunkowiec” legalny albo nie

Aby oficjalnie rozpocząć drugi kierunek studiów, musimy spełnić warunki stawiane przez uczelnie zamieszczone w statucie. Zazwyczaj student musi wypełnić wszystkie obowiązki związane z tokiem studiów na macierzystym kierunku, a także mieć średnią powyżej pewnego pułapu.

Potem należy napisać podanie do dziekana kierunku, na którym studiujemy, oraz do dziekana studiów, gdzie chcielibyśmy rozpocząć naukę. Po wyrażeniu zgody przez obu dziekanów pozostaje nam złożenie podania o indywidualny tryb studiów (ITS) lub indywidualną organizację studiów (IOS), które pozwolą nam na swobodne ułożenie planu.

Ta droga, mimo konieczności składania wielu podań, ma swoje zalety. Student może liczyć na indywidualne ustalanie terminów egzaminów, pierwszeństwo w wyborze grup na zajęciach, ustalanie terminów kolokwiów oraz dowolne zmiany w planie zajęć.

Studenci coraz częściej wybierają opcję nieoficjalną i rozpoczynają nowy kierunek studiów bez porozumienia z władzami uczelni, biorą po prostu udział w normalnej rekrutacji na studia. Powszechne jest także studiowanie kierunków równoległych już od pierwszego roku, choć statuty większości szkół wyższych nie dopuszczają takiej możliwości.

W tej sytuacji jednak nie można liczyć na pomoc uczelni w układaniu planu ani na wyrozumiałość wykładowców. Pogodzenie studiowania na dwóch kierunkach pozostaje problemem studenta.

Okiem specjalisty

Specjaliści od HR oceniają, że około 20 procent studentów stara się zmierzyć z dwoma kierunkami studiów. – Ludzie studiujący dwa fakultety zawsze mają większe szanse na rynku pracy, gdyż potencjalni pracodawcy poszukują osób z inicjatywą, dążących do samorozwoju – mówi Agnieszka Bulik z agencji HR Intersource.

Bartosz Michałowski, prezes zarządu agencji HR Pro-Creation, dodaje jednak: Ukończenie drugiego kierunku jest zawsze dodatkowym atutem, który jednak nie przesądza o zatrudnieniu danej osoby. Często bardziej liczy się talent i doświadczenie. Specjaliści twierdzą, że najlepiej, jeśli pierwszy kierunek jest ściśle związany z planowanym zawodem, a drugi łączy się z zainteresowaniami studenta. Nawet tak niepraktyczne z pozoru studia jak filozofia mogą się przydać w przyszłości, gdyż rozszerzają horyzonty i pogłębiają wiedzę humanistyczną – a ta z kolei przydaje się np. copywriterom. Studia na dwóch kierunkach mogą być sygnałem dla pracodawcy o naszej ambicji, zdolności do samoorganizacji oraz pracowitości. Trzeba też pamiętać o tym, że pracodawcy zwracają większą uwagę na rangę ukończonej uczelni niż kierunek.

Codzienność podwójnych

Pogodzenie kierunków równoległych to nie lada sztuka. „Dwukierunkowcy” cierpią na notoryczny brak czasu, choć niektórzy chwalą sobie tę sytuację, gdyż mają poczucie, że w pełni wykorzystują każdą chwilę na zdobywanie dodatkowych umiejętności. Sesja egzaminacyjna to dla nich prawdziwa szkoła przetrwania, bo nie tylko trzeba poradzić sobie z podwójną ilością nauki, ale przede wszystkim nagimnastykować się przy ustalaniu terminów egzaminów. Ułożenie planu na dwóch kierunkach, tak aby uczestniczyć w większości kursów, też nie jest łatwe. Studenci studiów równoległych często muszą rezygnować z wykładów, które by ich interesowały, na rzecz ćwiczeń lub zajęć obowiązkowych na innym kierunku.

Podwójne studia to inwestycja w siebie, możliwość rozwijania zainteresowań, poszerzania horyzontów, a dla wielu perspektywa spokojnej i pewniejszej przyszłości.

źródło: maturzysta.pl


ostatnia zmiana: 2010-04-02
Komentarze
Polityka Prywatności