Nie możesz zdecydować, jakie studia będą dla Ciebie najodpowiedniejsze? Porady dla maturzystów. Większość młodych ludzi deklaruje, że po maturze wybiera się na studia. Jednak tylko nieliczni są w stanie odpowiedzieć z pewnością na pytanie, jaki kierunek chcą studiować.
Wielu sądzi, że nie da się całkowicie tego dokonać. Eugeniusz Dębski (autor powieści z gatunku science fiction i fantasy) w jednej ze swoich książek napisał: "To dziwne – człowiek grzebie w sobie przez całe życie, już wydawało się, że jestem mistrzem świata w znajomości swojego wnętrza, ale nie. Coś tam jeszcze było do odkrycia."
Faktycznie,
ciężko odkryć prawdę o samym sobie. Ale należy chociaż trochę spojrzeć
w głąb siebie, by przekonać się czego chcemy od życia. Wybór studiów
determinuje naszą życiową drogę. Najlepszym sposobem na taką analizę
jest wyciągnięcie kartki i zapisanie na niej co lubimy, a czego nie,
nasze wady i zalety, hobby, nasze wyobrażenie o przyszłej pracy…
kryteriów może być wiele, a im więcej ich będzie, tym łatwiej nam
będzie odczytać swój obraz z tej kartki. Dzięki temu na własne oczy
zobaczymy, do czego mamy predyspozycje, a do czego zupełnie się nie
nadajemy i ułatwi nam to wybór. Jest to dobry, polecany przez
psychologów, sposób dla niezdecydowanych.
Jeżeli jednak " wizualizacja" nie
pomogła, można wypróbować inny sposób – rozmowa na swój temat z innymi.
Najlepiej z przyjaciółmi i rodziną. To również może być trudne do
zrealizowania, ponieważ bliscy sobie ludzie często nie umieją ze sobą
rozmawiać. I nie mam na myśli rozmowy o pracy, czy o kupnie nowego
samochodu. Myślę o rozmowach, gdzie ludzie słuchają się nawzajem i
wyrażają swoje prawdziwe emocje. Gdzie obie strony czują, że znalazły
kontakt i zrozumienie. A jest to niezbędne, gdy chce się usłyszeć
opinię o sobie.
Warto pamiętać, że często może być ona
niepochlebna. Antoni Czechow zawsze podkreślał w swojej twórczości
problem komunikacji międzyludzkiej. Już pod koniec XIX wieku zauważał,
że ludzie, mimo, że porozumiewają się tym samym językiem, to kompletnie
nie rozumieją swoich potrzeb. A co by powiedział, gdyby zobaczył
ludzkość w dobie telewizji i Internetu? Tak, coraz bardziej izolujemy
się od innych. Jednak kiedy wyzbędziemy się oporów i będziemy otwarci
na krytykę, będzie nam łatwiej zrozumieć siebie. Należy nabrać dystansu
do własnej osoby, co jest bardzo trudnym zadaniem. Zbyt często się
idealizujemy, zbyt łatwo rozgrzeszamy z różnych postępków.
Przedstawiamy sobie swój fałszywy obraz, co przeszkadza w różnych
ważnych wyborach, bo nie mamy pojęcia czego chcemy.
Oto kilka sposobów dobrego komunikowania się:
- nie oceniajmy, nie uogólniajmy, nie interpretujmy,
- nie dawajmy „dobrych rad”,
- dbajmy o prostotę i przejrzystość języka, używajmy podobnego, zrozumiałego języka dla rozmówcy,
- unikajmy „gadulstwa”, stosuj zasadę „minimum słów – maksimum treści”,
- unikaj wszystkiego co mogłoby rozmówcę zniechęcić lub wywołać w nim poczucie zagrożenia np.: słuchanie
w milczeniu z „kamienną twarzą, unikanie kontaktu wzrokowego, nerwowe spoglądanie na zegarek, rozglądanie
się wkoło, zadawanie pytań zamkniętych – na które można odpowiedzieć tylko „tak” lub „nie”.
Gdy
już choć trochę poznamy się z własną osobą i dowiemy się w jakim
kierunku chcemy podążać, warto skorzystać z kopalni wiedzy, jaką jest
Internet i przejrzeć oferty na różnych uczelniach. Trzeba przyjrzeć się
przedmiotom na danym kierunku, zdecydować jaki tryb studiów nam
odpowiada… Możliwości jest wiele. Dobrze jest też pójść na dni otwarte
danej uczelni. Można się dowiedzieć wiele ciekawego od studentów
interesujących nas kierunków. Oni zawsze służą pomocą i dobrą radą.
Należy jednak umiejętnie przemyśleć wszystkie za i przeciw, ponieważ
nie ma nic gorszego, niż siedząc na nudnym wykładzie, zorientować się,
że nie tego się tutaj szukało…
I przede wszystkim przy wyborze
studiów warto poruszyć starą jak świat kwestię: mieć czy być? Odpowiedź
na to pytanie determinuje nasz wybór przedmiotów maturalnych i kierunku
dalszego kształcenia. Czy pójść na studia, które nas mało interesują,
ale gwarantują w przyszłości dochodową pracę, czy wybrać kierunek,
który będzie nas pasjonował, ale szansa na duży zarobek jest niewielka?
Na początku warto wyzbyć się tak wąskiego myślenia: nudne studia =
dobra praca, a ciekawa nauka = brak pracy. Jeżeli człowiek ma pomysł na
życie, jest pewny swoich możliwości i robi to co lubi, to jestem
głęboko przekonana, że da się znaleźć satysfakcjonującą pracę po
każdych studiach. Trzeba tylko (lub aż!) być w zgodzie ze sobą i
wytrwale dążyć do celu.
źródło: edu.info.pl